Ja wciąż i wciąż

9 sie 2023

A jednak to Ja wciąż i wciąż uważam, że jeśli „mamusia” będzie zadowolona, to Ja będę szczęśliwa!

Razem z matką tańczymy taniec.

Czy to tak, że to ja nie puszczam jej wolno? Ja nie pozwalam jej odejść?

Taaak.

Od jakiegoś czasu jest tak, że robię cokolwiek dla niej, odwiedzam –  tylko ze strachu przed SYSTEMEM.

Pewnej sierpniowej soboty nastąpiła eksplozja rozczarowania, bólu i przerażenia małego dziecka we mnie. To dziecko wciąż boi się mamuni i czuje się wobec niej bezbronne. Mamunia ma bowiem (w jego oczach, odczuciu) tajemną moc, która pozwala jej utrzymywać nad nim władzę. Jest w jej szponach, póki śmierć tego nie rozłączy.

Dziecko to wciąż pragnie odejść, nie widzieć jej więcej. Chce mieć szansę na swoje życie. Jednak to się  nie staje. I nawet kiedy pojawia się taka nadzieja, jak ta, która objawiła się w tę sierpniową sobotę, wnet przychodzi rozczarowanie. Głowa hydry odrasta. Dziecko znów jest zagrożone.

Odczuwam obecność oporu przed uwolnieniem się. zmianą życia, dorośnięciem…

Moje dary dla mnie i świata…

Proces tworzenia piękna siebie.Każda moja zmiana wzbogaca świat.Mój gniew (program) powodował inny program, a był to program uległości, małości, niskiego poczucia wartości. Nie walczę z gniewem. Nie uczę się jak go wyciszać, omijać. Nie nakładam plastra….Objadanie...

czytaj dalej

Przemieniona

Wiem już, że wzięłam na siebie sporo - do przemiany w tym życiu. Ofiara, oprawca, uzależnienie, uległość, zadowalanie innych, niechęć do siebie, do ludzi, do życia, jakie jest… I ten stający często za mną nieprzyjazny strażnik, krytyk, chcący stłamsić, zepchnąć w dół...

czytaj dalej

Bypassing

Kiedyś już pisałam o tym, że przeszłość można zmienić. Teraz dodam do tego, że faktycznie emocje, jakich zaznałam jako dziecko zapędziły mnie do poczucia beznadziei w życiu. Bo tak w wielkim skrócie nazywam wszystko, co nie do zniesienia, a z czym borykałam się. Małe...

czytaj dalej