Choroba emocji

3 mar 2024

Uzależnienie od czegokolwiek by nie było – jest chorobą emocji!

Jestem w czterech tygodniach nad badaniem tego tematu w sobie. Jestem w raju Gaju. Chociaż nie zawsze jest kolorowo. Morze łez, niedowierzanie, ale i uwalniająca ulga. Nadzieja na Nowe Życie. Będzie dobrze!

Nowe Życie, nowe przyjaźnie. Akceptacja. Budzi się życie. Otwiera się serce. Zakwitła magnolia.

Okazuje się, że smutek, ból, rozczarowanie nie zabijają. Ekstatyczne emocje nie muszą być podbijane, żeby je czuć.

Nie trzeba pić, ćpać ani grać…, żeby dać radę!

Trzeba przestać, żeby żyć pełnią życia i siebie!

Trzeba przestać, żeby żyć!

Wybieram siebie!  Wybieram żyć!

Kolejne spotkanie z programami

Do końca nie wiedzieć czemu, ale zdecydowałam obejrzeć w kinie film Gladiator II - teraz. Pewnie liczyłam na doznania równe tym, którymi obdarował mnie kilka lat temu, pierwszy obraz. Jedna trzecia filmu upłynęła mi na słuchaniu dialogów i unikaniu widzenia zdjęć Już...

czytaj dalej

Jak koza a dna studni. Listopadowa refleksja.

Przeczytałam kiedyś opowieść o kozie, która nie dała się zasypać żywcem w studni. Strącała z siebie i ubijała kopytkami każdą rzucaną na nią grudkę ziemi, każdy kamień i stając na tym co miało ją zabić wyniosła się na górę, do życia.Nie mogę znaleźć oryginału. Sens...

czytaj dalej

Istota miłości

Oto jestem istotą miłości, która jest tutaj, żeby rozpoznawać brak miłości. Większość mojego życia właśnie to potwierdza. - Przemienię wszystko co gówniane…strach, zawiść, zazdrość, rozpacz, pogardę, stres, krzyk, oskarżanie, lęki, nienawiść i przemoc. Skoro to...

czytaj dalej