Miłość jest stanem najcudowniejszym we wszechświecie. Jest radością, otwartym na oścież sercem, spokojem równowagą. To spacer wśród dojrzewających w słońcu zbóż, zapach ziaren, który zostaje na palcach muskających kłosy. To złoże ochry i zabawa w rysowanie nią wzorów na ciele. To spływający po buzi sok z najbardziej na świecie granatowego winnego grona. To rzędy pachnącej lawendy, to niebieskie plamy jezior zatrzymujące wzrok.. To zachwyt w oczach, to ukochanie utulenie. To morze z obłoków które widzisz z okna samolotu. To złoty piasek i moja stopa wędrująca do klifu . To zachwyt tańcem srebrzących się iskierek na tafli morza. To wspólny taniec ukochanych. To śmiech z trzewi. To rozświetlająca wszystko radość. To rozpryskujące się na mojej twarzy krople wodospadu . To majestat Alp widzianych po wschodzie słońca. To cykady w gaju oliwnym na Korfu. To zapach ziół i lasu w Prowansji, to dumne perukowce i lazur nieba widziany najlepiej gdy leży się rozgrzanej ziemi. To chrzęst suchych igieł pod stopami i wyłaniający się nagle obraz morza. To szczebiot i ufny wzrok małej Córeczki i objęcie sobą gdy ten wzrok jest pełen strachu i przerażenia. To nadzieja w całkowitej niemocy. To szczęście ze szczęścia tej Córki. To nasz wspólny Paryż i zakupy na Montmarcie.
Kochała was kiedyś Córka, mądra Córka? Mnie kochała TYLKO Córka, mądra Córka.
Czy Miłość to nie morze łez, które spływają teraz po mojej twarzy? Wzruszenie spowodowane wspomnieniem tego najcudowniejszego na świecie zachwytu.? Smutek i tęsknota za chwilami rozpłynięcia, bezbrzeżnej radości i spokoju, nadzieja…
Czy miłość jest wówczas, gdy kobieta chce mieć dziecko z mężczyzną? Czy miłość jest wówczas, gdy biorę czyjaś twarz w swoje dłonie, wpatruję się w nią, dotykam opuszkami palców i patrzę w oczy a one się nie kończą i jest się jedno? Miłość jest wtedy gdy lekko kołyszę moje ciało a moje dłonie delikatnie głaszczą przedramiona i kiedy ta piękna brama będąca symbolem wejścia powoli się uchyla i coraz szerzej i szerzej – tak, wówczas otwiera się moje serce z miłości na miłość.
Mądra, a ośmielę się napisać, że Najmądrzejsza Kobieta spośród tych, z którym miałam do czynienia mówi o „ukochaniu” i o tym, żeby transformować, zamieniać na miłość wszystko co miłością nie jest.
528 sHz, to częstotliwość miłości. Kiedy moje serce się przymyka i ciało spinają srebrne klipsy i nie czuję przestrzeni – ta muzyka otwiera. Otwiera też morze zieleni wokół domu w Adamczowicach, wysokie trawy, plumkające listkami na wietrze drzewa i śpiewające cały czas ptaki, i światło, światło zieleni, słońca, deszczu i nocy.
Co myślisz o KONTEMPLACJI MIŁOŚCI jako stylu życia?
Zrób sobie herbatkę z róży, popatrz na słowo „UKOCHANIE”, a potem weź powietrze i wypowiedz je na wydechu – UUUKOOOOCHCHAAAANIE…
Jest Cudnie 😊