Osobowość zależna współtworzy toksyczne relacje

29 maj 2021

Pierwszym manipulantem w moim życiu była matka…

I nie będę rozwijać tego wątku. To już mocno zgrany motyw ☹ Mnóstwo osób tak samo zaczyna swoją opowieść o byciu zmanipulowanym, wykorzystywanym, pozbawianym godności osobistej i tożsamości. Nie jestem tutaj żadnym wyjątkiem. Nawet nie jest specjalnie wyróżniające mnie to, że przez pół wieku żyłam dwa życia: jedno bieżące, zarządzane przez mechanizmy obronne i drugie „poszukiwacza PRAWDY”. I wiecie co? Nie wiem jak dałam radę, ale udało się i znalazłam, a właściwie – PRAWDA SAMA PRZYCHODZI DO MNIE.. 

Za namową innych zgodziłam się, że warto zapisywać ten proces przemiany i doświadczenia z tym związane. Zresztą na procesach przemian będzie bazować  moja Fundacja. Kochani, proces transformacji jest coraz bardziej dostępny i coraz łatwiejszy. A to za sprawą m.in. fal Schumana i zmiany częstotliwości jądra ziemi i naszej. Kilku moich znajomych (szczególnie ze świata biznesu) mówi o „czyszczeniu się”. 

Jak wiecie, rozstałam się ze swoim osobistym manipulantem – psychofagiem. Tym, od romantycznego związku, wspólnej nieruchomości, spółki i Mojego Przystanku – słowem – tym od wspólnego życia,  Od 2 maja mieszkam u rodziców w Krakowie. Odeszłam 😊 Udało mi się uwolnić, chociaż fizycznie.😊 

(…)

Pamiętam, że jestem, byłam i będę tylko  funkcjonalnością dla tych osób. Najważniejsze to wyciągnąć wnioski.

(…) 

Wiedza na temat tego jak myślą i zachowują się osoby z zaburzeniami osobowości cluster B jest darem, który pozwala uwolnić się od prześladowców i nie zwariować, ale co najcenniejsze, zrobić milowy krok na drodze do spokoju i rozwoju.

Przy odchodzeniu z takiej relacji trzeba pamiętać o bardzo prawdopodobnej zemście. Ja wierzyłam, że mnie zemsta psychofaga nie dosięgnie. Niestety!!!

(…)

Osobowość zależna współtworzy toksyczne relacje – to o mnie i o całej niezliczonej reszcie osób – uleczmy się!!! 

Kolejne spotkanie z programami

Do końca nie wiedzieć czemu, ale zdecydowałam obejrzeć w kinie film Gladiator II - teraz. Pewnie liczyłam na doznania równe tym, którymi obdarował mnie kilka lat temu, pierwszy obraz. Jedna trzecia filmu upłynęła mi na słuchaniu dialogów i unikaniu widzenia zdjęć Już...

czytaj dalej

Jak koza a dna studni. Listopadowa refleksja.

Przeczytałam kiedyś opowieść o kozie, która nie dała się zasypać żywcem w studni. Strącała z siebie i ubijała kopytkami każdą rzucaną na nią grudkę ziemi, każdy kamień i stając na tym co miało ją zabić wyniosła się na górę, do życia.Nie mogę znaleźć oryginału. Sens...

czytaj dalej

Istota miłości

Oto jestem istotą miłości, która jest tutaj, żeby rozpoznawać brak miłości. Większość mojego życia właśnie to potwierdza. - Przemienię wszystko co gówniane…strach, zawiść, zazdrość, rozpacz, pogardę, stres, krzyk, oskarżanie, lęki, nienawiść i przemoc. Skoro to...

czytaj dalej